Jak przystało na takie święto - ULEPILIŚMY BAŁWANA! Ale nie jednego...lecz całą rodzinkę:-) Nasze kochane dzieci wykazały się kreatywnością, współpracą, zaangażowaniem i wytrwałością! A gdy już zmarzły nam noski i rączki, to wróciliśmy do sali przedszkolnej na wspólny podwieczorek. Ale to nie koniec zimowych zabaw tego dnia, ponieważ przyszła pora na malowanie w śniegu! Styczność z zimnym śniegiem w cieplutkiej sali przedszkolnej - bezcenne! Frajdy nie było końca dopóki...nie stopił się śnieg :-)
Zapraszam do obejrzenia filmiku z zajęć.
Dorota Rakowiecka